20 000 lat temu, o czym śniliśmy?

Data:
Ocena recenzenta: 10/10
Artykuł zawiera spoilery!

Jaskinia zapomnianych snów Wernera Herzoga to tyleż dokument co film filozoficzny. Relacja z jaskini Chauvet, w której w stanie idealnym zachowały się malowidła naskalne sprzed 20 000 lat jest czymś niezwykłym. Wyrazistość zachowanych malowideł, ich kompozycja powodują, iż jaskinia stała się jednym z najbardziej spektakularnych odkryć ostatnich lat.

20 000 lat temu, o czym śniliśmy? O jakich ideach? Było to gdy po Ziemi chodzili jeszcze neandertalczycy, gdy polowaliśmy na mamuty, i inne zwierzęta, takie jak bezgrzywe lwy czy niedźwiedzie jaskiniowe. Niektóre z tych stworzeń zostały uwiecznione na naskalnych malowidłach. Po innych zostały kości uwiecznione w krasowych naciekach.

Zadziwiający jest artyzm tych prehistorycznych twórców, którzy stworzyli „wystrój”. Ich wyczucie dla faktury skał, dla efektów świetlnych jakie dawało palące się ognisko. Największe malowidło przedstawia konie przy wodopoju. Robi ono ogromne realistyczne wrażenie, mimo, że zwierzęta mają po 6 nóg. A może właśnie dlatego, gdyż wzmacnia to wrażenie ruchu. Kiedyś ze ściany wypływał strumyczek, który był prawdziwą ilustracją wodopoju.

Dziś to technika 3D dodaje obrazowi filmowemu dodatkowych walorów. Trójwymiarowość obrazu sprawia, że czujemy, jakbyśmy sami dostąpili zaszczytu wejścia do tej unikatowej jaskini. Możemy piękną panoramę terenów ją otaczających a także podziwiać ukształtowanie nacieków , które z pewnością nie robiły by takiego wrażenia w dwóch wymiarach.

Badania naukowców wskazują, iż od początku jaskinia ta była miejscem wyjątkowym, strefą sacrum, nie zaś zwykłą mieszkalną jaskinią. Każda wypowiadająca się w tym filmie osoba wnosi jakieś wartościowe, głębokie przemyślenia. Każdy bardzo przeżywa zetknięcie z tym cudem, jakim jest jaskinia Chauvet, miejsce wciąż pełne zagadek, z których zapewne część pozostanie nigdy nie wyjaśniona. Tak jak to, czym właściwie są aligatory mutanty z pobliskiego, „bardzo szczególnego” akwarium, który to widok jest swoistym memento tego dokumentu.

Wszyscy wypowiadający się zdają się być jednak przekonani, iż to miejsce świadczy o powstaniu artystycznej wrażliwości gatunku homo sapiens, której to żyjący w tym samym czasie neandertalczycy byli pozbawieni. Czy naskalne malowidła mogą świadczyć o narodzinach „anime”- duszy? Narodzinach człowieczeństwa? Być może. Na pewno zaś świadczą o narodzinach naszych snów.

Zwiastun: